spotkanie z Maryją 4 i 5 sierpania 2022
szedłem „drogą Maryi”
Czas przygotowania i fizycznie, i duchowo, był dla mnie okresem Zwiastowania. Czas, w którym podejmowane inicjatywy, rozeznwanie jak przygotować się i w jaki sposób przeżyć ten szczególny czas, był mocno duchowym czasem mówienia Bogu TAK w każdej sprawie, by jak najgłębiej przygotować się na ten czas. Ale po to się przygotowujemy, po to dokonujemy różnych działań, by w końcu przeżyć ten czas. Przyszedł czas 4 i 5 sierpnia i się wszystko pięknie zaczęło.
Po nabożeństwie w kościele,
wyruszyliśmy na spotkanie z Maryją, która przybywa do nas z parafii z Wronczyna.
Czas już bezpośredniego przygotowania i oczekiwania był dla mnie czasem Nawiedzenia. Konkretne działanie, ale z miłości, by przyjąć Ją do siebie, do wspólnoty, do parafii, do swojego serca. Bardzo intensywnie czuwałem, by nic, żadna sprawa, nie odebrała mi optymizmu przybycia Maryi do naszej wspólnoty.
moje powitanie
Maryjo nasza Matko, nasza Opiekunko… Towarzyszysz nam w życiu parafialnym w bardzo wielu różnych okazjach. Cieszymy się z Twojej obecności wśród nas i przygotowujemy swoje serca na to, co w tych chwilach spędzonych w naszej wspólnocie parafialnej będziesz chciała nam powiedzieć, będziesz chciała nam uczynić…
Przygotowywaliśmy się na twoje przyjęcie przez szereg inicjatyw, a w ostatnim czasie wielu z nas uczestniczyło w „oddaniu 33” i w „Drodze Maryi”, którą ostatnie dziesięć dni z Tobą kroczyliśmy. Już od dłuższego czasu, przy różnych okazjach, towarzyszyło nam twoje wskazanie Maryjo: „Zrobicie wszystko cokolwiek wam powie…”
Wiemy jacy jesteśmy, wiemy czego nam brakuje, czego pragniemy, czego oczekujemy, ale mamy w sercu teraz wolność, bo chcemy to wszystko odłożyć na bok, by w tej chwili Twojej obecności wśród nas, zrozumieć to, czego Ty chcesz nauczyć, na co pragniesz zwrócić nasze serca, o czym chcesz nam powiedzieć…
Będzie wiele okazji do tego, by się z Tobą spotkać, porozmawiać, po prostu być z Tobą… Wskaż nam drogę naszego osobistego życia wiarą, pokaż nam jak mamy jako wspólnota parafialna kochać i przyjmować Chrystusa, jak mamy dzięki Tobie wzrastać w miłości.
Maryjo, Pani Jasnogórska! Obejmujemy naszą modlitwą wszystkich – tych, którzy stanowią naszą parafię, a szczególnie tych, którzy z jakichś powodów oddalili się od Boga. Chcemy jak Ty, żyć czystą Ewangelią niosąc w sercu Chrystusa i podarowywać Go nieustannie wszystkim tym, którzy Go jeszcze nie odkryli, nie zrozumieli, nie przyjęli.
Maryjo, otwieramy swoje serca na Twoją obecność.
w imeniu całej parafii powitały również rodzina, młodzież, dzieci…
Apel jasnogórski – Akt zawierzenia
po Apelu Jasnogórskim, nastąpił moment zawierzenia się Jezusowi przez wstawiennictwo Maryi dla tych wszystkich osób, które przygotowywały się przez „oddanie 33”, które przez ostatnie dziesięć dni podróżowały „Drogą Maryi”. Osób, które w tym dniu się zawierzyły było około 87. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłem… Lubię to Boże działanie w sercach ludzi, którzy mnie zaskakują. Wieczorne zawierzenie było dla mnie NARODZINAMI JEZUSA. Tak mocny, duchowy moment odczytywania aktu zawierzenia przez tyle osób powodował, że serce drżało i z radości i z przejęcia.
Eucharystia – Pasterka Maryjna – w intencji powołań
Moment Pasterki – Mszy był dla mnie spotkaniem z Symeonem. Temat powołań w naszej parafii sprawia zakłopotanie, bo ostatnie powołanie było w 1994 (święcenia). Dziś chyba nie jest łatwo odpowiedzieć na to szczególne zaproszenie, trochę jak przenikający serce miecz… Ale chyba trzeba podjąć jeszcze większy trud modlitwy o nowe powołania, szczególnie z naszej parafii.
całonocne czuwanie przy Maryi
Adoracja nocna była dla mnie momentem ucieczki do Egiptu. Uciec od spraw, które gromadzą się w ciągu dnia, zatrzymać się, wyciszyć, po prostu trwać. Moment wieczornej, rannej ciszy był dla mnie czasem odejścia na bok ze wszystkimi sprawami, by przy Niej znów nabrać sił na kolejny dzień, kolejne sprawy.
Eucharystia dla starszych, chorych z Sakramentem Namaszczenia.
Moment szczególny, bo wiem jak bardzo ludzie cierpią, zmagają się z ciężarem tych codziennych i niecodziennych spraw. Cieszyło mnie to, że ci którzy normalnie nie bywają z powodu choroby w kościele, w tym dniu, w tej chwili, znaleźli się w naszej parafialnej wspólnocie. To był moment odnalezienia Jezusa w świątyni, a nie Jego zagubienia.
Nabożeństwo błogosławieństwo dzieci i rodziców, dziadków…
Przecudowny moment… Nabożeństwo dla dzieci, rodziców z błogosławieństwem. Radość tego spotkania, bardzo miła atmosfera sprawiła, że pomyślałem i przeżyłem czas życia w Nazarecie. Ta zwyczajność życia rodzinnego, wśród której jest obecny Jezus. Mogliśmy przez chwilę poczuć się w objęciach szczególnej Mamy, poczuć klimat Nazaretu, który stworzyła właśnie Ona, będąc w naszej parafii.
powierzenie Maryi całej parafii.
Moment duchowo najmocniejszy z całej uroczystości nawiedzenia obrazu. Uklęknąłem przed obrazem, jakby sam na sam, ale wiedziałem, że to moment zawierzenia parafii – wszystkich osób. Miałem w sercu każdą i każdego z naszej wspólnoty. Choć wciąż nie pamiętam imion, albo ich niekiedy jeszcze nie znam, albo w ogóle nie miałem okazji poznać i zobaczyć jakiejś osoby – to powierzyłem wszystkich. Był to dla mnie moment na Golgocie, gdzie Maryja przyjmuje wszystkich jako swoje dzieci, a Jan symbolizujący każdego z nas, zabiera Ją do siebie. Chciałoby się dać wszystkim jakichś owoc tego nawiedzenia.
pożegnanie obrazu
ostatnia krótka chwila… Moment pożegnania, dotknięcia obrazu naszą parafialną figurką świętej Rodziny. Moment ucałowania i trwania… Moment jak w Wieczerniku, trwanie z apostołami. Spojrzenie, westchnienie, łzy, gorąca modlitwa, tęsknota i koniec spotkania. Jakie owoce ten czas w nas pozostawił? Jak Duch Święty zadziałał? Wciąż ten moment trwa, wciąż się spotykamy i współpracujemy z Duchem Świętym, trwając razem we wspólnocie z Maryją.
w czasie nawiedzenia obrazu w naszej parafii miałem okazję powiedzieć słowo i na początku i na końcu. Jeśli ktoś ma jeszcze chęć powrócić do tego, co mówiłem, chwilę rozważyć, na spokojnie się zastanowić, to jest okazja poniżej odsłuchać moich słów.